| Autor | Wiadomość | 
  
    | <
          H /  / 
        
          ~  
        Sala Wejściowa | 
  
    
  
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pią 21:40, 18 Cze 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 16 Cze 2010
 Posty: 175
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | ------------------------------------------------------------------- Wszedł razem z Ann do Sali Wejściowej. Pochodnie były zapalone, rzucając różnokształtne cienie na ściany. Arthur uśmiechnął się:
 -Uu... fajnie....
 Po czym skierował wzrok na dziewczynę:- Zirytowałem Cię? Jeśli tak, to przepraszam...
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    |  | 
       |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pią 21:44, 18 Cze 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 28 Maj 2010
 Posty: 142
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 Skąd: Londyn
 
 |  
 | 
        
          | 'Rozczochrała' mokre włosy uśmiechając się przy tym do chłopaka. - Nie - odparła z łobuzerskim wyrazem twarzy. - Czasem bywam humorzasta, jeżeli pozwolisz mi to tak określić.
 Wyjęła z kieszeni różdżkę i przyjemnym, ciepłym strumieniem powietrza zaczęła osuszać siebie i swoje ubranie.
 Naprawdę nie wiedziała o co jej chodziło. Chyba po prostu deprymował ją fakt, iż ktoś może ją popędzać. Zawsze robi to na co ma akurat ochotę. Nie lubiła być kontrolowana, a przecież chłopak do niczego jej bynajmniej nie zmuszał. Może popada już w paranoję? Uśmiechnęła się do siebie w duchu na tą zbłąkaną myśl.
 
 Upomnienie 1/5 - złamanie szóstego punktu regulaminu klimatycznego
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pią 21:52, 18 Cze 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 16 Cze 2010
 Posty: 175
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Arthur chwile się namyślał, a potem wybuchnął śmiechem: -Humorzasta była moja mama, gdy była ze mną w ciąży.... a Ty byłaś zirytowana.. cokolwiek Ci zrobiłem, nie chciałem..- uśmiechnął się czarująco.:
 -Co teraz?-spojrzał na nią:- Wiesz, kiepsko się orientuje w zamku.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pią 21:56, 18 Cze 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 28 Maj 2010
 Posty: 142
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 Skąd: Londyn
 
 |  
 | 
        
          | - Naprawdę? - zapytała zupełnie rozbawiona tym faktem. Bynajmniej nie śmiała się z chłopaka. Co to, to nie! W końcu nie było w tym nic zabawnego. Po protu po tylu latach znała zamek jak własną kieszeń, a przynajmniej tak się jej wydawało.
 - To gdzie mam cię zaprowadzić? - zapytała tonem znawcy.
 Chciała go rozbawić. Po co ma się zastanawiać nad tym, że przed chwilą była dla niego nieprzyjemna.
 Czując się całkowicie sucha ponownie przeczesała włosy i wyjęła spod marynarki pergamin wraz z piórem. Teraz najodpowiedniej byłoby iść do Pokoju Wspólnego.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pią 22:12, 18 Cze 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 16 Cze 2010
 Posty: 175
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Arthur zdumiał się, gdy dziewczyna zaczeła się śmiać: -Ok, śmiej się, jestem tu od dwóch dni....-odparł. Zastanowił się przez chwilę. Przy okazji przypomniał sobie osoby, które poznał.:
 -Może teraz gdzieś, gdzie będzie przytulnie?-zaproponował.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pią 22:20, 18 Cze 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 28 Maj 2010
 Posty: 142
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 Skąd: Londyn
 
 |  
 | 
        
          | Puściła uwagę chłopaka mimo uszu. Nie lubiła się tłumaczyć i dzisiaj też nie zamierzała tego robić. - Chodźmy do Salonu Wspólnego - zaproponowała. - O tej godzinie nikogo nie powinno tam być.
 Na jej ustach pojawił się niezdarny uśmiech kiedy prowadziła go na piąte piętro.
 - Nie wiedziałam, że jesteś tu dopiero od dwóch dni...
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pią 22:25, 18 Cze 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 16 Cze 2010
 Posty: 175
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Arthur uśmiechnął się: -A co.. mówiłem, ze wcześniej uczyłem się gdzie indziej....-odparł i szedł za nią powoli. Po chwili spytał z ciekawości:
 -Na pewno nie chcesz, bym Ci pomógł z zakupami?
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pią 22:28, 18 Cze 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 28 Maj 2010
 Posty: 142
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 Skąd: Londyn
 
 |  
 | 
        
          | - Przecież to tylko kilka kartek papieru - odparła z uśmiechem na twarzy. Westchnęła.
 - Wiem, że tak mówiłeś, ale wydawało mi się że twoja twarz jest mi już wcześniej znajoma - przyznała. - Myślałam, że się skądś znamy, ale widocznie się myliłam - przyznała speszona.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pią 22:30, 18 Cze 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 16 Cze 2010
 Posty: 175
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Arthur poklepał ją po plecach: -Nic się nie stało.. każdy się może pomylić, nawet Krukon...-i roześmiał się serdecznie:
 -Prowadź dalej przewodniku....
 Po czym szedł za nią. W dłoni ściskał sygnet rodzinny, bawił się nim i zerkał na herb w kształcie wilka.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 
 Ostatnio zmieniony przez Arthur Uther dnia Pią 22:30, 18 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  |