Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Droga do Hogsmeade
|
|
Wysłany:
Pią 19:41, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Zrobiła niezadowoloną minę, ale nie skomentowała tego, że chłopak asekuruje się jej osobą.
- Tak, chciałabym. - powiedziała, potakując głową z entuzjazmem. Ożywiła się, widząc lizaka.
- Dobre i to. - mruknęła, chwytając lizaka po czym polizała go z drugiej strony.
- Smaczny, oddaj mi go! - tupnęła nogą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Pią 19:44, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Moje ulubione o smaku krwi a Ty myślisz, że Ci oddam? – uniósł w górę brew czekając na odpowiedź. – Twoje tupanie nie robi na mnie żadnego wrażenia. Jak opowiesz mi dalszą część ckliwej historii to rozważę tą propozycję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 19:47, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Wywróciła oczami.
- Ty znowu swoje. Mówiłam już, że to Ty masz dokończyć tą opowieść. Ewentualnie, wprowadzę małe poprawki, jeśli zbyt mocno odbiegniesz od faktów. - zaproponowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 19:50, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- To nie ma lizaka – wzruszył ramionami i zajął się powolnym lizaniem lizaka, od czasu do czasu patrzył się kątem oka na Juliette.
- To najpierw idziemy po lizaki a później… Trzy Miotły, ta śmieszna Herbaciarnia czy co to tam jest czy Świński Łeb? – spytał, pozostawiając jej wybór.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 19:52, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Oczy zabłysły jej z satysfakcją.
- Herbaciarnia. - uśmiechnęła się do niego zadziornie. Na przyszłość nie będzie jej już pozostawiał takich wyborów.
- Ech, jeszcze przez długi czas nie wybaczę Ci tego lizaka... - powiedziała pół żartem pół serio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 19:55, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przełknął głośno ślinę, miał wrażenie, że się przesłyszał. I był pewien, że tak się właśnie stało. W ostatniej chwili przytrzymał mocniej lizaka aby ten nie wypadł mu z dłoni.
- Postaram się pamiętać – nużył go już ten spacer.
- Daleko jeszcze? – zaczął marudzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 19:59, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Oj, nie marudź... - spojrzała na niego z rozbawieniem. - Skoro narzekasz, to trochę Ci urozmaicę drogę. - powiedziała po czym bezceremonialnie wskoczyła mu na plecy i objęła rękoma jego szyję.
- Wioo, koniku! - z ledwością powstrzymała wybuch śmiechu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 20:04, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Kątem oka dostrzegł błysk w jej oku co mu się zdecydowanie, nie spodobało.
- Wiesz, nie musisz… - urwał w połowie czując na sobie jakiś ciężar – Rozumiem, że traumatyczne przeżycia wpłynęły na Twoją psychikę i cofnęłaś się w czasie do wieku pięciu lat?
Złapał ją za nogi i ślizgając się na błocie szedł dalej.
- Więc… - przełożył lizaka z jednego policzka do drugiego. – może w końcu usłyszę dalej dramatyczną historię przez którą byłaś zmuszona żyć z myszami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 20:08, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Tak, dokładnie tak było. Moja psychika uległa nieodwracalnym zmianom. - powiedziała dość cicho. Ich głowy były na tyle blisko, że nie musiała krzyczeć.
- No ale o czym ja mam opowiadać? Przecież nie wydarzyło się nic szczególnego. Czasem ludzkie drogi się po prostu rozchodzą.
Było jej nawet wygodnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Juliette Joan Parker dnia Pią 20:09, 05 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 20:12, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- No cokolwiek, jak to zmieniło twoje podejście do życia i takie tam bzdety – rozgryzł lizaka, i nim się spostrzegł już zjadł całego. Miał marudzić, ale Miodowe Królestwo było coraz bliżej więc darował to sobie.
- Jest tutaj jakiś sklep ze zwierzakami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 20:15, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Nie uwierzę, że Cię to interesuje. - prychnęła. Już prawie dotarli do celu.
- Jest Magiczna Menażeria. - odpowiedziała na pytanie. - No to gdzie mnie odstawisz? - spytała po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:42, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Kiedy w końcu wyszła z chaty, przeszli na drogę do szkoły.
- Chyba tak – powiedział niechętnie, zawsze denerwowało go w jaki sposób reaguje na większą ilość kurzu unoszącą się w pomieszczeniu. Ale z czasem udało mu się przyzwyczaić do tego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Javier Deniver dnia Sob 19:43, 06 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:43, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- To się leczy. - skwitowała, idąc tuż za nim. Była zbyt zmęczona na maszerowanie z zawrotną prędkością.
Narzuciła na głowę kaptur, by uchronić się od wiatru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:46, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Rzadko kiedy mam do czynienia z kurzem więc nie widzę takiej potrzeby. I po co poprawiałaś włosy, skoro o tak założyłaś kaptur.
Pokręcił głową, chyba nigdy nie będzie mu dane zrozumieć zachowania dziewczyn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:47, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Nie jestem wróżbitką, więc raczej nie jest mi dane wiedzieć, co będę robiła za kilkanaście minut. - powiedziała, patrząc przed siebie, tym samym na plecy chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|