Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   H / / /   ~   Łazienka Prefektów
Cassie Lancaster
PostWysłany: Nie 19:37, 11 Kwi 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia


Nie potrafiła myśleć o innej rzeczy teraz. Nic ją nie interesowało. Ten znak zapytania, co teraz z nią będzie, był tak pociągający... Ta tajemnica. Mogła śmiało powiedzieć, że już cała była jego. Nic by ją nie przekonało, że jest zły, że to ślizgon. Ona go poznała, ona ufała, ona się sama przekona, jaki jest naprawdę. Nieważne były dla niej myśli koleżanek. Nie liczyła wad na palcach Willa, on miał po prostu być.
- O ile mnie nie zostawisz na drugim brzegu, nie chcę. Brzmi to jak ucieczka, o której zawsze marzyłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Blaces
PostWysłany: Nie 20:23, 11 Kwi 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Walia


A co, jeśli naprawdę był zły? Jeśli chciał ją tylko zwieść? Jeśli ją zrani kolejnego dnia? Taaak, to by było bardzo w jego stylu. Tyle, że tego nie chciał. - Co Ty ze mną robisz, dziewczyno? - jęknął zrozpaczony, kompletnie nie poznając samego siebie.
- Myślisz, że byłbym w stanie Cię tam zostawić? Nigdzie się bez Ciebie nie ruszam. - zapewnił, składając kolejny pocałunek na jej ustach. Objął ją mocno w pasie, a następnie obrócił się i posadził ją na krawędzi basenu tak, że teraz ona musiała się pochylać w jego stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassie Lancaster
PostWysłany: Nie 20:42, 11 Kwi 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia


A co jeśli ona sama tego chciała?
- Z Ciebie? Nic, mój drogi. Teraz widzisz prawdziwego siebie, bez tej okropnej maski. - dodała ze śmiechem. Uwielbiała go właśnie takiego. Czasem zdezorientowany, czasem nieprzytomny. Jego słowa dudniły w głowie Cass. Gdy uniósł ją, poczuła jak para osiada na jej ciele, a krople spływają zaznaczając drogę. Mógłby całować ją całą wieczność. Chciała już spytać, czy na pewno nigdzie się nie rusza, czy to może część jego planu zawracania w głowie? Przyciągnęła go bliżej siebie, ponownie całując, ponownie chcąc poczuć smak jego ust, tak aby zapamiętać i nigdy nie zapomnieć. - W dodatku Ci powiem, że w tej wodzie wyglądasz o wiele przystojniej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Blaces
PostWysłany: Nie 22:43, 11 Kwi 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Walia


Czy jeśli sama tego chciała jest masochistką, czy tak tylko mi się wydaje?
- Okropnej maski? No wiesz! Ja po prostu odgradzam się od ludzi niewidzialnym murem. Ten mur kryje w sobie moje tajemnice, a czy nie lubisz tajemnic? Tylko od Ciebie zależy, po której stronie tego muru się znajdziesz. - wyszeptał praktycznie tuż przy jej uchu. Przesunął palcem wzdłuż jej szyi, przez obojczyk aż do biodra, śledząc uciekające krople wody, spływające po jej ciele. - Oh, czyżbyś sugerowała, że jestem tak okropny, że powinienem cały czas się ukrywać i siedzieć zanurzony co najmniej do pasa w wodzie? - zapytał, powstrzymując śmiech. Nim zdążyła odpowiedzieć, ponownie wpił się w jej usta, nie chcąc dłużej się hamować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassie Lancaster
PostWysłany: Pon 19:33, 12 Kwi 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia


Masochizm to pojęcie względne. Czy każdy był masochistą kto tracił kontrolę i się zakochiwał? Przecież miłość wiązała się z cierpieniem. Więc jeśli podejmujemy jakiekolwiek ryzyko zaliczamy się do 'tych'. Stwierdziła, że jej myśli są już za absurdalne. Analizowała jego słowa. Czy gdyby nie był tajemniczy, to czy nadal by tu siedziała? Czy czułaby takie przyciągnie? Absolutnie nie. Poczuła niesamowity dreszcz pod wpływem jego dotyku. Śmieszne motyle w brzuchu? Gdy już chciała coś powiedzieć, ponownie poczuła jego usta. JEGO zapach. Doprowadzał do szaleństwa. Zachłannie oddała pocałunek, gubiąc swoje palce gdzieś w jego włosach. Zaczęła błądzić po jego plecach.
- Nie... Mówię tylko, że częściej powinieneś się mi pokazywać w takim stroju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Blaces
PostWysłany: Wto 18:49, 13 Kwi 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Walia


Prawdziwe uczucie, które pozwala na współistnienie bez konieczności uciekania się do wiecznych kompromisów, zdarza się raz na milion. W każdym innym przypadku wiąże się z mimowolnym skazywaniem się na ból. Czyli masochizmem. Częściowym, ale zawsze. Tak samo jak pomiędzy miłością a nienawiścią znajduje się ledwie wyczuwalna granica, którą niebywale łatwo jest przekroczyć. Ileż to zakochanych bez pamięci zmieniło się w najzagorzalszych wrogów? Uczucie, owszem, gorące, ale i tak nieprzyjemne. Chociaż może w niektórych przypadkach... Nie. Nie. Niech tym razem będzie inaczej. Że też William nawet w takiej chwili nie mógł po prostu odrzucić od siebie wszystkich myśli, które uparcie go prześladowały!
- Nie sądzę. Wiesz, niby ekshibicjonizm leży w naturze ludzkiej, ale jakoś nie wydaje się być aż tak pociągający. - stwierdził, nie mogąc powstrzymać delikatnego uśmiechu. To co czuł, co wywoływała Cassie, było absolutnie nie do podrobienia. Wydawało mu się nawet, że dziewczyna się rozluźniła. Podparł się dłońmi o krawędź basenu i podciągnął się jeszcze wyżej, żeby być jak najbliżej jej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassie Lancaster
PostWysłany: Wto 19:16, 13 Kwi 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia


Spojrzała na niego niczym zbity pies. Cass, więc zapamiętuj ten widok, nieprędko się powtórzy Zgarnęła zakręcone kosmyki włosów do tyłu, ciągle spadały jej na oczy, a to akurat doprowadzało ją do szewskiej pasji. Zastanawiała się, co taki facet jak Will akurat z nią robi. Przecież może mieć każdą. Ujrzawszy jego szyję tak blisko swoich ust, musnęła ją delikatnie. Pocałunki były delikatne niczym skrzydła motyla. Później zaczęła pieścić ją językiem, a na sam koniec zrobiła malinkę.
- A szkoda - szepnęła cicho. Najwyżej będę ciągnąć Williama na basen, co mi szkodzi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Blaces
PostWysłany: Wto 20:25, 13 Kwi 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Walia


Zaśmiał się cicho z jej miny.
- Wiesz... Może dla Ciebie zrobię wyjątek. - odpowiedział szeptem, odgarniając pasmo jej długich włosów za ucho. W sumie sam nie wiedział, dlaczego ciągle tak konspiracyjnie ze sobą rozmawiają, zupełnie, jakby ktoś podsłuchiwał. W końcu nikogo tam nie było z wyjątkiem ich. Z jego gardła wydobył się cichy jęk, gdy jej usta zetknęły się z jego szyją. Miał wrażenie, że jego serce wali jak oszalałe. I pewnie tak też było, ale raczej nie mógł tego usłyszeć. Objął Cass w talii i przechylił się tak, że wylądował plecami na podłodze przy krawędzi basenu, a ona na nim. Bo w końcu ile można siedzieć w wodzie? Odnalazł szybko jej usta i zatopił się w nich, zapominając o wszystkich nieistotnych sprawach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassie Lancaster
PostWysłany: Wto 21:05, 13 Kwi 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia


Mruknęła cicho, pogładziwszy jego policzek.
- M... Zaczynam lubić wyjątki. - po raz kolejny spojrzała mu w oczy, próbując doszukać się w nich, co naprawdę czuje. Szukała jego duszy, aby móc dobrze go zrozumieć. Przymknęła lekko powieki, czując jak kładą się na ziemi. Chwila podniecenia, zwątpienia czy chwilowego szczęścia? Puchońska masochistka. Para całkowicie osiadła na ich ciałach, a resztki piany śmiesznie zdobiły kończyny. Uśmiechnęła się do niego, jakby na chwile zwalniając i przyglądając się wyrazowi jego twarzy. Na pewno jego cichy jęk, sprawił, że Cass ponownie przyspieszyło serce, a oddech stawał się coraz płytszy. Zatopiła usta w pocałunku, zapamiętując dotykiem jego klatkę piersiową.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Blaces
PostWysłany: Czw 22:04, 03 Cze 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Walia


To, że William bezustannie popadał z skrajności, nie było żadną tajemnicą. Pewnie zdecydowana większość osób, które kiedykolwiek poznał, uważały go za dziwnego z tego powodu, ale prawda jest taka, że on sam to lubił. Może to kwestia jego zachłanności i próżności, ale zamiast wybierać pomiędzy czymś a czymś, zawsze pragnął mieć i jedno, i drugie. W tym wypadku leżenie przy brzegu basenu uznał za idealne rozwiązanie. Chłodna posadzka pod jego plecami i Cassie tkwiąca w jego objęciach mocno ze sobą kontrastowały, jak lód i ogień.
- Chyba też jestem w stanie je polubić. - stwierdził po dłuższej chwili, niechętnie odrywając się od dziewczyny. Jej uśmiech był niesamowity, magnetyzujący, wywoływał u niego tak silne uczucia, jakich jeszcze nie znał, wszystko było spotęgowane i niemal nie do zniesienia. Ale czyż potrafimy powstrzymywać się przed doświadczalnym sprawdzeniem, gdzie dokładnie znajduje się granica, jak daleko można się posunąć i ile znieść?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassie Lancaster
PostWysłany: Czw 22:20, 03 Cze 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia


Cass siebie skrycie nazywała badaczem szaleństwa, pragnęła go i ciągle szukała. Jeden dzień bez niego, stawał się zmarnowany. Tak też było z dzisiaj, choć nie traktowała tego jako przygody, zwykle starała się traktować swoje szaleństwa na poważnie. Uśmiech wciąż nie schodził z jej twarzy, tak samo jak przeklęte rumieńce. Pogłaskała jego podbródek i znów wpiła w usta.
- Czasem świat lubi nas zaskakiwać, nieprawdaż? - spytała, zerkając w jego oczy. Zaprzedałeś duszę diabłu, niestety ową myśl zamiast zatrzymać w głowie, wypowiedziała na głos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Blaces
PostWysłany: Pią 15:01, 04 Cze 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Walia


Chyba nie do końca była tego świadoma, ale właśnie te przeklęte rumieńce dodawały jej uroku. Jeśli można w ogóle mieć więcej uroku samego w sobie, a to wątpliwe. Skinął głową na potwierdzenie słów Cass.
- Masz na myśli konkretny przypadek czy stwierdzasz tak ogółem? - był niemal pewny odpowiedzi, ale i tak zapytał.
- Och, aż tak źle? - uśmiechnął krótko się sam do siebie, słysząc ciąg dalszy. Zaprzedałeś duszę diabłu. Te kilka słów dudniło mu w głowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassie Lancaster
PostWysłany: Pią 15:08, 04 Cze 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia


Zaśmiała się, odchylając głowę do tyłu.
- Twój przypadek, Williamie. - nie odrywała spojrzenia od jego oczu. Wciągające, magnetyzujące. - Źle? Nie nazwałabym tego złem... Ty po prostu... Masz nieodparty urok osobisty, który posiada dziwny magnetyzm, i te oczy. w nich chciałbyś topić ludzi. - zaśmiała się z "mądrości" swojej wypowiedzi - Zapomnij - dodała chwilę później, gładząc jego policzek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Blaces
PostWysłany: Pią 15:34, 04 Cze 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Walia


Powaga, zachowaj powagę. Kolejny krótki uśmiech.
- Powiedz mi, nie spodziewałaś się, że tamten gbur z Pubu Pod Trzema Miotłami może się okazać taki miły, prawda? - zapytał, powstrzymując się od zaśmiania się. Doskonale pamiętał ich pierwsze spotkanie i zdecydowanie nie mógł określić swojego zachowania jakimkolwiek przymiotnikiem o pozytywnym wydźwięku. - Nie zapomnę. - oświadczył, puszczając do niej oczko. - Jak tak tego słucham, przypomniała mi się ta dziewczyna z Wielkiej Sali... Wiesz, ta która się tak dziwnie zachowywała i która nazwała mnie "męską wilą". - zaśmiał się, przypominając sobie całe zajście i jednocześnie bawiąc się kosmykiem włosów Cassie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassie Lancaster
PostWysłany: Pią 15:42, 04 Cze 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia


- Nie byłeś taki gburowaty, jak sobie wyobrażasz. Serio uznałam, że pokazujesz mi swoją ślizgońską naturę. Poza tym, zawsze warto mieć nadzieję i nie wolno oceniać książki po okładce - ucałowała przelotnie jego usta - Wiesz, zaczynam uważać, że to bardzo mądra dziewczyna. Poznała się na Tobie, to znaczy Twoich oczach, aa, chrzanić to, pocałuj mnie - uśmiechnęła się czarująco, zatrzymując dłonie na jego karku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 4 z 5
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  H / / /

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03