| Autor | Wiadomość | 
  
    | <
          H /  / 
        
          ~  
        Sala Wejściowa | 
  
    
  
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pią 20:45, 28 Maj 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 16 Maj 2010
 Posty: 139
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 1/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Blaise weszła do sali wejściowej i zmierzyła stojącą tu samotnie dziewczynę obojętnym wzrokiem. Owszem, była ładna, nie tak bardzo jak ona, ale rzeczywiście grzeszyła urodą. - Nowa? - spytała B, spoglądając na dziewczynę spod osłony pomalowanych na czarno rzęs. - Jestem Blaise.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    |  | 
       |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pią 20:58, 28 Maj 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 27 Maj 2010
 Posty: 39
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 Skąd: Rodowita Włoszka
 
 |  
 | 
        
          | Obróciła się. Zauważyła wpatrującą się w nią całkiem ładną dziewczynę. "Ma całkiem ładne oczy" - pomyślała
 - Tak jestem tu nowa - uśmiechnęła się
 "Owszem, była ładna, nie tak bardzo jak ona, ale rzeczywiście grzeszyła urodą." - Wyczytała z myśli nawet nie chcąc tego robić. Hmm...nie lubiła takich dziewczyn, chwalących się, ale traktowała ją z sympatią chcąc poznać ją dokładniej. Kto wie jaka jest?
 - Cherry
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pią 21:18, 28 Maj 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 16 Maj 2010
 Posty: 139
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 1/5
 
 
 |  
 | 
        
          | - Wyglądasz trochę na zagubioną - stwierdziła siadając na fotelu. - Wiem, jak to jest być nową - skrzywiła się. Spojrzała na nią uważnie.
 - Gryffindor? - uniosła brwi. - Fajnie, nigdy nie chciałabym tam pójść - powiedziała złośliwie, lecz posłała jej przyjazny uśmiech. - To znaczy... nie pasowałabym tam - wzruszyła ramionami.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Sob 7:14, 29 Maj 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 27 Maj 2010
 Posty: 39
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 Skąd: Rodowita Włoszka
 
 |  
 | 
        
          | - Ja też nie chciałabym pójść do Slytherinu tak samo jak ty do Gryffindoru - uśmiechnęła się - Każdy ma swoją drogę. Ja tam poszłam bo moi rodzice tam byli. Tylko, że we włoskiej szkole. Mój tata... - skrzywiła się z bólem 
 Post został pochwalony 0 razy
 
 Ostatnio zmieniony przez Cherry Freyla dnia Sob 9:31, 29 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Sob 13:49, 29 Maj 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 16 Maj 2010
 Posty: 139
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 1/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Blaise uniosła brew widząc jak Cherry się krzywi. - Twój tata... co? - spytała nieco zaciekawiona.
 Rozejrzała się wokoło i nie widząc żadnego z profesorów zapaliła papierosa.
 - Najwyżej dostanę karę - wzruszyła ramionami ze śmiechem. - Chcesz? - wyciągnęła w jej stronę paczkę.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Sob 14:05, 29 Maj 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 27 Maj 2010
 Posty: 39
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 Skąd: Rodowita Włoszka
 
 |  
 | 
        
          | Spojrzała na nią z lekkim zniesmaczeniem. - Nie dzięki
 Pomyślała, że to dość dziwna osoba. Dość pewna siebie i traktująca wszystko na luzie, nie myśląc za bardzo nad konsekwencjami.
 - A co do tego to już nie ważne. Nie chcę o tym mówić. - odparła
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Sob 14:34, 29 Maj 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 16 Maj 2010
 Posty: 139
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 1/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Zaśmiała się pod nosem. - Jak chcesz - wzruszyła ramionami. - Jestem znana jako osoba kochająca i pomocna, więc mogłabym cię podnieść na duchu - przewróciła oczami. - Przepraszam, mam zły humor - poprawiła włosy smukłą dłonią i westchnęła, wydmuchując w górę dym.
 - Na pewno nie chcesz pogadać? - uniosła brew.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Sob 15:17, 29 Maj 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 27 Maj 2010
 Posty: 39
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 Skąd: Rodowita Włoszka
 
 |  
 | 
        
          | - Może później. - uśmiechnęła się z przepraszającą miną - Nie obraź się, ale teraz nie mam ochoty do zwierzeń. - Nie wiem czy mnie zrozumiesz, a póki co nie znam cię za dobrze, żebym mogła ci zaufać... Nagle powiedziała trochę innym tonem, bardziej poważnie, przypatrując się dziewczynie badawczo.
 - Wiem za to, że jesteś dość pewna siebie i dążysz do wszystkiego za wszelką cenę, nawet jak musisz ranić ludzi. Nie przejmujesz się także konsekwencjami. Kochasz imprezować, a twoje zaufanie jest trudno zdobyć co zresztą widzę. Nie pytaj skąd to wiem. Może kiedyś ci powiem...
 Na odchodnym rzuciła jeszcze
 - Pamiętaj, że ja umiem poznać ludzi i ich charakter. I nie jestem też zwykła. Powiem, że dużo jeszcze o mnie nie wiesz, ale ja już wiem dużo o tobie - uśmiechnęła się na odchodnym i wyszła zostawiając dziewczynę z papierosem w dłoni.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Sob 15:24, 29 Maj 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 16 Maj 2010
 Posty: 139
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 1/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Blaise roześmiała się. A miała taką ochotę ponudzić się, słuchając cudzych problemów. - Spostrzegawcza jesteś - stwierdziła po prostu. - Masz absolutną rację, ale zapomniałaś jeszcze dodać, iż jestem podła, złośliwa i nie szanuję innych - wzruszyła ramionami. - Ludzie zazwyczaj najpierw wymieniają te cechy.
 Zgasiła papierosa na posadzce, nie przejmując się, że podwójnie złamała regulamin.
 - Może kiedyś mi powiesz - uśmiechnęła się jednym ze swych sławnych olśniewających uśmiechów i przymknęła oczy.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pon 22:10, 31 Maj 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 09 Kwi 2010
 Posty: 341
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Nemezis stała przy schodach, czekając na Al'a. Na jej ustach błąkał się tajemniczy uśmieszek. Miała na sobie czerwoną sukienkę, w której wyglądała niezwykle atrakcyjnie. 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pon 22:14, 31 Maj 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 30 Maj 2010
 Posty: 78
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Przyszedł - O witaj Nemezis - próbował nie zwracać uwagi na Jej pociągający strój. Lecz powiedział - Śliczny strój, lecz jak Cię ktoś złapie to Ci się tylko zapyta gdzie masz strój szkolny. Można wiedzieć dlaczego tak się wystroiłaś? - Zapytał rumieniąc się i uśmiechając się. ( Jutro dokończymy ) 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pon 22:20, 31 Maj 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 09 Kwi 2010
 Posty: 341
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Nachyliła się w jego stronę. - Panie profesorze, przyszłam na korepetycje. - szepnęła prosto do jego ucha po czym zaśmiała się perliście.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pon 22:24, 31 Maj 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 30 Maj 2010
 Posty: 78
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Hahaha, bardzo śmieszne - Uśmiechnął się i kontynuował dalej - A tak na prawdę to poco przyszłaś? Może korki z uroków? - Zaśmiał się po czym puścił Jej oczko. Po czym uśmiechnął się do Niej i czekał z zainteresowaniem na Jej reakcję 
 
 
 Al skupił się i pomyślał o rodzicach machnął różdżką i powiedział - Expecto Patronum - Po czym mentalnie przekazał wiadomość patronusem do Eff o następującej treści - Nowy profesor od zaklęć prosi Pannę Effie Fontaine o stawienie się do jego gabinetu na siódmym piętrze. Podpisano: Nowy Profesor Zaklęć - Al był ciekaw jak zareaguje Effie gdy go zobaczy, nie było szans żeby poznała jego głos gdyż się on bardzo zmienił od ich ostatniego spotkania. - Nemezis, muszę Cię opuścić, gdyż wzywają mnie obowiązki. Przepraszam Cię, ale muszę porozmawiać z profesorem od OPCM - Po czym uśmiechnął się do niej i poszedł w stronę Wielkich Schodów.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 
 Ostatnio zmieniony przez Alex Storm dnia Wto 16:19, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 6 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Wto 16:45, 01 Cze 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 21 Maj 2010
 Posty: 17
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Natasha właśnie wracała z błoni do zamku, aż do momentu w którym zauważyła uczniów mamroczących coś pod nosami i machającymi różdżkami bezsensownie. Natychmiast jedna z roślin zaczęła rosnąć do potężnych rozmiarów, więc wszyscy zaczęli uciekać. Kobieta momentalnie otworzyła szerzej swoje oczy, wbijając intensywnie zielone tęczówki w gigantyczne zielsko. "Oni się chyba nigdy nie nauczą..."- sarknęła w myśli. Odruchowo wyciągnęła swoją różdżkę, zrobiła płynny ruch nadgarstkiem, a roślinka stała się ekstremalnie normalna. - Szlag by trafił te dzieciaki - wymamrotała pod nosem i weszła do sali wejściowej, z nudów obracając swoją różdżkę w palcach. Wiedziała, że sprawcy tego incydentu już dawno uciekli gdzieś do chatki gajowego, jednak zdążyła przedtem "wyłapać" ich twarze. Ruszyła w stronę własnego gabinetu, chcąc jak najszybciej uciec od tego zgiełku.
 
 Upomnienie 1/5 - złamanie szóstego punktu regulaminu klimatycznego
 
 Post został pochwalony 0 razy
 
 Ostatnio zmieniony przez Natasha Reynolds dnia Wto 16:58, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Wto 17:07, 01 Cze 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 30 Maj 2010
 Posty: 78
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Wszedł i usłyszał hałas - Ej! Co to za hałas? Tu się pracuje! Jeżeli sie nie uspokoicie to każdy z Was będzie miał za chwilkę pozalepiane usta albo będzie sobie z sowami latał. Co z tą młodzieżą się teraz dzieje - powiedział. natknął się na Panią profesor. - O, dzień dobry. Nazywam się Alex Chris Storm i jestem nowym nauczycielem zaklęć. - Wyciągnął rękę by ucałować Jej dłoń. 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  |