Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   L /   ~   Odział Położniczy i Ginekologiczny
Ivette Carrow
PostWysłany: Sob 12:51, 01 Maj 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Odział, w którym odbierane są porody.
------

Na korytarzu pojawiła się Ivette, która odczuwała silne skurcze. Niestety, okazło się, że musi pozostać w szpitalu, gdyż poród może odbyć się lada chwila.
Szczerze przerażona udała się do jednej z sal i usiadła na łóżku pod oknem. Położyła dłonie na nabrzmiałym brzuchu, lekko przygryzając dolną wargę.
A więc niedługo się zacznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivette Carrow
PostWysłany: Nie 21:58, 02 Maj 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Poród przebiegł nadzwyczaj spokojnie. Dziecko aż rwało się na świat, więc obyło się bez komplikacji. Jedyne, co tak bolało Iv to to, że została z tym wszystkim sama. Nie czuwał przy niej nikt bliski, ale w głębi duszy czuła, że tak się skończy.
Leżała na łóżku i patrzyła oczarowana na swoją przepiękną córeczkę.
- Moja Annabeth Narcissa... - szepnęła czule.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle Papillon
PostWysłany: Nie 22:44, 02 Maj 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Weszła do sali, gdzie zaprowadziła ją pielęgniarka. W ręku miała niewielką maskotkę, białego króliczka. Towarzyszył on Gabrielle od najmlodszych lat. Zdecydowała, że teraz musi dać go tej małej istotce, która właśnie się narodziła. Usłyszała, że Ivette jest w szpitalu. Musiała więc przyjechać, obiecała jej przecież, że pomoże jej w potrzebie. Tak, jak będzie umiała.
Od razu zobaczyła tą małą dziewczynkę, która była piękna. Podeszła do małej i położyła obok niej maskotkę. Po czym usiadła na brzegu łóżka młodej mamy. Jej oczy napotkały czuły wzrok Ivette. Gabrielle nie mówiła nic. Z jednej strony nie wiedziała, co powiedzieć. A z drugiej... Czuła, że słowa nie są tu potrzebne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivette Carrow
PostWysłany: Pon 10:24, 03 Maj 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ivette delikatnie ułożyła śpiącą córeczkę w łóżeczku po czym spojrzała na Gab. Od razu na jej ustach pojawił się uśmiech.
- Dziękuję. - spojrzała na króliczka. Jednak dziękowała nie tylko za to, ale była przekonana, że Gabrielle to zrozumiała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle Papillon
PostWysłany: Pon 15:32, 03 Maj 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Nie ma za co. Cała przyjemność po mojej stronie - powiedziała formalnie, choć niedbale. Wiedziała, że już sama jej obecność w tej sali daje wiele radości.
- Jak się czujesz? - zapytała z troską, chwytając Ivette za dłoń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuo Shiomi
PostWysłany: Pon 16:04, 03 Maj 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- PROSZE MNIE TAM NATYCHMIAST WPUSCIC! - darl sie w nieboglosy Kazuo - Ona tam urodzila, chce zobaczyc dziecko! Niech bedzie Pani czlowiekiem, a nie potworem! - szarpal sie w pielegniarka.
- Nie! Nie jest pan ojcem nigdzie pan nie wejdzie - odwarknela, probujac wyprowadzic go z oddzialu. Wtedy Kazuo wpadl na pomysl.
- a kto powiedzial, ze nie jestem?! Tam jest moja corka, a Pani nie pozwala...
- Idz. - warknela wyraznie rozdrazniona, puszczajac go wolno. Zaczal biec, otwierajac drzwi do kazdej sali, szukajac Ivette.
- Slonce? - zajrzal do tej prawidlowej sali. - Jak sie czujesz? - spytal od razu w progu, dopiero po chwili ujrzal Gab. - O hej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivette Carrow
PostWysłany: Pon 16:31, 03 Maj 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Usłyszała hałas, dlatego skierowała wzrok w stronę drzwi. Aż przetarła oczy, by upewnić się, że Kazuo naprawdę właśnie wparował do sali.
- Kazuo! - uśmiechnęła się szeroko, a oczy jej zabłysły. - Jak ja Was kocham! - dodała, tym razem do Gab i Kazuo.
Szybko spojrzała na Annabeth, która dalej smacznie spała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ivette Carrow dnia Pon 16:40, 03 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle Papillon
PostWysłany: Pon 16:45, 03 Maj 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Witam, witam - rzekła, cichocząc lekko.
- Niezłe wejście - teraz już roześmiała się. Przytuliła Ivette do siebie.
- My ciebie też kochamy - powiedziała pewna swych słów.
- Ale cicho, bo mała się obudzi - dodała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivette Carrow
PostWysłany: Pon 16:50, 03 Maj 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uśmiechnęła się do nich jeszcze szerzej.
- Dziękuję, że jesteście. - powiedziała szeptem. Dla niej było to naprawdę ważne.
Nagle Annabeth otworzyła swoje piękne, niebieskie oczka i rozejrzała się po sali. Ivette od razu wzięła ją na ręce i przytuliła.
Był to fantastyczny widok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle Papillon
PostWysłany: Pon 17:15, 03 Maj 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wstała z łóżka świeżo upieczonej mamy i stanęła przy ścianie. Nadal patrzyła na Ivette i jej córeczkę. Ten widok był piękny, naprawdę piękny.
- Jak ją nazwałaś? - zapytała cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivette Carrow
PostWysłany: Pon 17:54, 03 Maj 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Annabeth uniosła rączkę i dotknęła szyi Ivette. Był to tak wymowny gest, że wzbudził w blondynce wzruszenie. Jednak już po kilku sekundach, całkiem opanowana zwróciła wzrok w stronę Gabrielle.
- Annabeth Narcissa. - powiedziała z dumą. - Chciałabym Was o coś spytać... - zaczęła, spoglądając na nich. - Bardzo zależy mi na tym, żebyście zostali rodzicami chrzestnymi Annabeth. - uśmiechnęła się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle Papillon
PostWysłany: Pon 18:18, 03 Maj 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Gabrielle zdawała sobie sprawę z tego, że takie pytanie może paść. Ale i tak była zaskoczona. Zastanawiała się. Z jednej strony chciała krzyknąć "tak". Ale... Musiała chwilę pomyśleć. Wiedziała, że to jest zobowiązanie na całe życie. Jednak widok tej małej istotki kochającej swą matkę od pierwszych chwil życia rozczulił ją dogłębnie. Chciała być kimś ważnym w jej życiu.
- Pięknie ją nazwałaś - zaczęła - zgadzam się. Zgadzam się być matką chrzestną małej Annie - rzekła, nadając już małej zdrobnienie. Podeszła znowuż do Ivette i jej pociechy. Gdy Gabrielle wyciągnęła rękę w stronę małej, ta swą niewielką piąstką chwyciła paluszka Krukonki. W jej oczach pojawiły sie łzy wzruszenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivette Carrow
PostWysłany: Pon 18:22, 03 Maj 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uśmiechnęła się radośnie.
- No to świetnie. - pokiwała głową. Usiadła na łóżku i obserwowała z radością ten subtelny gest Annabeth, który skierowała do swojej matki chrzestnej.
- Proszę, potrzymaj ją. W końcu jesteś teraz częścią jej życia. - ostrożnie podała Gab Ann.
Wstała z łóżka i poprawiła koszulę nocną. Podeszła do Kazuo i przytuliła go krótko. Następnie skierowała się w stronę umywalki i przemyła twarz chłodną wodą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle Papillon
PostWysłany: Pon 18:44, 03 Maj 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wzięła do ręki małą Annie i zaczęła ją lekko kołysać. Oczy małej śmiały się. Były niebieskie, takie, jakie Gabrielle zawsze chciała mieć. Wciąż do niej jeszcze nie docierało, że została matką chrzestną małej Annabeth.
Zaczęła nucić cicho pewną melodię. Po niedługiej chwili mogła zobaczyć, jak mała przymyka oczka i zasypia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivette Carrow
PostWysłany: Pon 18:46, 03 Maj 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Bardzo delikatnie ułożyła Annabeth w łóżeczku po czym uśmiechnęła się do Gab. Skierowała się do łazienki, a po chwili była już z powrotem w sali z tym, że mokrymi włosami i w zielonej sukience. Usiadła na łóżku i wpatrywała się w śpiącą córeczkę z miłością.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ivette Carrow dnia Pon 19:25, 03 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 2
Idź do strony 1, 2  Następny
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  L /

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03