Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Dobrze - odparła nieco zirytowana, sama dokładnie nie wiedziała czemu.
Ruszyła szybkim krokiem w stronę zamku. Czuła jak przednia część marynarki i spodnie mokną jej doszczętnie pod wpływem coraz większych kropli deszczu. Nie miała już nawet siły na rozmowę. Wszystko przez to, że deszcz z minuty na minute stawał się bardziej uciążliwy.
//Zacznij już w zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|